Polecam Wam taki oto przepis na... aromatyczną wieprzowinę... w moim wydaniu. Lekkie danie, pycha na obiad! :)
LISTA ZAKUPÓW - na 2-3 osoby:
MIĘSO i MARYNATA
1 polędwiczka wieprzowa średniej wielkości
1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli (polecam zrobić je samemu - to naprawdę prosta sprawa, a jaka satysfakcja i smak! ;))
1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
1/2 łyżeczki kolendry (w proszku)
1/2 łyżeczki świeżej lub suszonej mięty
1/2 łyżeczki sosu teriyaki
1/2 łyżeczki chilli
1 łyżka sosu sojowego jasnego
1 łyżka oliwy z oliwek
sól, pieprz do smaku
WARZYWA
1x cukinia średniej wielkości
1 łyżka oleju rzepakowego
1 łyżeczka miodu
kilka kropel sosu tabasco (oryginalny lub z czosnkiem)
sól, pieprz do smaku
2x duża garść pomidorków koktajlowych - truskawkowych
DODATKI
opakowanie kaszy kus kus
jogurt naturalny lub grecki
kiełki brokułu lub inne
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Polędwiczkę wieprzową marynujemy w mieszance przypraw. Odstawiamy na 1h do lodówki. Następnie wrzucamy na rozgrzaną (suchą) patelnię i smażymy na złoto z każdej strony. Chwilę to potrwa. Musicie sprawdzać konsystencję mięsa. Chodzi o to, żeby była rumiana, nie była surowa, ale pozostała soczysta. Zdejmujemy z patelni na deskę i dajemy jej odpocząć... Cukinię kroimy na kawałki i wrzucamy do rondla. Dodajemy przyprawy i dusimy wszystko ok. 15min aż cukinia lekko zmięknie, ale pozostanie lekko chrupiąca. Nie zróbcie tylko z niej papki. Pomidorki kroimy na połówki i odkładamy na chwilkę. Kus kus gotujemy zgodnie z opisem na opakowaniu. Ja mam taki sposób.... Do dużej szklanej miski wsypuję porcję, dodaję odrobinę soli i oliwy z oliwek, mieszam, następnie zalewam zagotowaną w czajniku wodą tak, żeby woda wystawała ok. 1-1,5cm ponad poziom kaszy. Przykrywam i odstawiam miskę na ok. 5-7min. Następnie odkrywam i roztrzepuję kaszę widelcem. Jest IDEALNIE ugotowana! :)
Na dużym talerzu układamy:
1- kuskus
2- cukinię i pomidorki
wymieszać
3- złotą, pokrojoną wieprzowinę
4- jogurt naturalny i kiełki
Et voilà ! SMACZNE-GO !!
Niezbyt trudny i apetyczny sposób na obiad :)
OdpowiedzUsuńPolecam !! :)
UsuńFajne. Odchudzam się abarot, więc może zastosuję polędwicę wołową, ale powinno wyjść równie dobrze
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak. Osobiście uważam, że coś takiego jak "dieta" NIE ISTNIEJE. To raczej kwestia tego co jesz i jak jesz. Wystarczy jeść zdrowo i bilansować posiłki i będzie ok. Ja nie należę do osób szczupłych. Nie jestem też otyła. Powiedzmy, że taka trochę większa niż powinnam. ;) Ale to na własne życzenie, bo lubię słodycze i tyle i to mnie zwyczajnie gubi. Jednak od jakiegoś czasu zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem, a jem WSZYSTKO, tylko ograniczam kcal i to jest najlepszy sposób, który wraz z ruchem fizycznym gwarantuje Ci efekt i zapobiega jojo, ponieważ jesz, jak już wspomniałam wszystko i organizm pamięta o smakach. Jeśli jednego dnia zjesz pół średniej pizzy, to drugiego dnia jedziesz na sałacie i warzywach. Kwestia bilansu i organizacji. Dobrze jest też wyznaczyć sobie okienko na jedzenie - np. 8-10h w ciągu dnia. W tym czasie jesz co chcesz, ale nie przekraczasz określonych kcal na dzień (określonych na bazie wskaźnika BMR). Resztę doby tylko pijesz - wszystko, byle nie miało cukru (miód jest ok). Polecam! Do tego 2-3 razy w tygodniu ćwiczenia aero i interwały + troszkę siłowych i efekt BĘDZIE! :)
UsuńA jeśli chodzi o sam przepis, to mięso wieprzowe chude jest jak najbardziej wskazane - ma dużo białka. Także, śmiało możesz jeść. A jeśli masz chęć na wołowinę, to zapraszam na blog - mam przepisy i na wołowinę. ;)
xx
M.
http://madzia-cuperek.blogspot.com/search/label/Wo%C5%82owina :)
Usuń