Był już niedzielny obiad. Teraz czas na niedzielny deser... do kompletu. Dziś pierwszy raz w życiu zrobiłam bezę, która wyszła tak jak powinna, czyli chrupiąca z wierzchu i ciągnąca w środku. A wszystko za sprawą przepisu Nigelli (oryginalny przepis znajdziecie TUTAJ). Deser ten robi się w bardzo prosty i szybki sposób i zapewniam, że jest megapyszny!
LISTA ZAKUPÓW:
250g cukru pudru
4 łyżeczki kawy instant, najlepiej expresso instant (nie może być zwykła rozpuszczalna w granulkach)
4 białka jajek
2 łyżeczki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka octu (ja dodałam jasny ocet jabłkowy)
300 ml śmietany kremówki (do mojej Pavlovej zużyłam 2 opakowania śmietany 36% do deserów)
1 łyżeczka kakao
szczypta soli
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Rozgrzewamy piec do 180C, góra/dół. Na dużym kawałku papieru do pieczenia odrysowujemy koło o średnicy 23cm - najlepiej użyć do tego standardowej tortownicy. W małej misce dokładnie mieszamy cukier z kawą i na chwilę odstawiamy na bok. W dużej metalowej misce ubijamy białka ze szczyptą soli. Jak już staną się puszyste, stopniowo, po łyżeczce dodajemy mix cukru z kawą. Ciągle ubijamy. Jak już powstanie masa w kolorze cappuccino dodajemy mąkę kukurydzianą i ocet, mieszając delikatnie wszystko metalową łyżką. Tak przygotowaną masę wykładamy na odrysowane koło, gładząc wierzch szpatułką. Masa musi mieścić się w odrysowanym kształcie i powinna być równa z wierzchu i równa w grubości, żeby beza równo nam wyrosła. Bezę wstawiamy na dużej blasze do rozgrzanego pieca, zmniejszamy temperaturę do 150C i pieczemy przez godzinę. Po upływie tego czasu, wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezę w środku, aż do całkowitego ostygnięcia pieca. Następnie ostudzoną już bezę trzeba wyjąć i położyć do góry nogami na dużym talerzu, zdjąć papier. W misce ubijamy śmietanę, wykładamy na bezę i posypujemy przesianym kakao. Pavlovą wkładamy do lodówki na godzinę i po godzinie można już jeść... Tort dzielimy na trójkąty i podajemy. Beza jest bardzo słodka, chrupiąca i ciągnąca, przyjemnie kawowa, a puszysta śmietana łagodzi tą słodkość i nadaje delikatność. Et voilà ! Pyszności. :)
Pochwaliłam się moją Pavlovą Nigelli i oto, co odpisała via twitter, krótko i na temat. ;)
"Beaut! @cuperek: @Nigella_Lawson And this is my ver of Capp Pavlova smile http://bit.ly/TSCyUd So yummy! Thank you for this recipe."
Madzia, kiedyś musimy urządzić sobie wieczór pyszności..!!
OdpowiedzUsuńObowiązkowo !!! ;)
UsuńMadzia-chcemy wiecej zdjęść:-)))również z poszczególnych etapów.Pavlova wygląda i brzmi bosko!!!!!Agata Homa
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za miłe słowo! Ogromnie się cieszę, że ktoś mnie czyta. :) Zobaczymy co da się zrobić z tymi fotkami. :) W razie pytań, piszcie. Będę odpowiadać.
UsuńWygląda pięknie!! SUPER!! :))
OdpowiedzUsuńDzięki JO! :*
Usuń