Jeśli będziecie kiedyś w Poznaniu, koniecznie zajrzyjcie do miejsca o hiszpańsko brzmiącej nazwie MAMASITAS. Trafiłam tam całkiem przypadkiem i muszę przyznać, że jedzenie tex-mex mają znakomite. Skusiłam się na kilka przysmaków, które i Wam gorąco polecam...
- nachosy z żółtej i czarnej kukurydzy
- vege fajitas podawane w żeliwnym, gorącym naczyniu (karmelizowane pieczarki wymiatają!)
- tex-mex burger z prawdziwymi frytkami z wielkiego ziemniaka
- zestaw, czyli wszystkiego po trochu, idealny dla łakomczucha, a w zestawie rollsy, burrito, tacos i sałatka
- na deser limonkowy flan z syropem truskawkowym
- a do popicia prawdziwa, meksykańska lemoniada z mango
- i jeszcze to mega przytulne wnętrze, a przy barze hiszpańska gitarrrrra na żywo - KLIMAT!
Komentarze
Prześlij komentarz