Kto nie lubi zapiekanek makaronowych? Ja U W I E L B I A M! Najfajniejsze wychodzą z resztek, które zostały nam w lodówce, ale czasami warto się przyłożyć, żeby upiec naprawdę coś ekstra. Do dzieła!
LISTA ZAKUPÓW - dla 2-3 osób:
200-250g dobrego makaronu tagliatelle (najlepiej z semoliny)
1 czubata łyżka serka śmietankowego (typu Almette albo inny)
oliwa z oliwek
szczypta pieprzu
szczypta wędzonej papryki
1/2 łyżeczki suszonej bazylii
5-6 cienkich plastrów długo dojrzewającej szynki, albo półsurowej (może być parmeńska lub szwardzwaldzka)
3 duże plastry sera owczego
1 łyżka chrupiącej prażonej cebuli
1 opakowanie szpinaku baby
1 kulka mozzarelli
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Rozgrzewamy piec na 180°C, góra/dół. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu - al dente. Odcedzamy, zostawiając trochę wody z gotowania - jakieś pół szklanki - wszystko troszkę musi pływać. Dodajemy serek śmietankowy i dokładnie mieszamy. Może wydawać się Wam, że jest nieco za dużo wody, ale spokojnie, wszystko ładnie się wchłonie podczas pieczenia, a taki sos doskonale zastępuje klasyczny beszamel. Makaron wykładamy do naczynia żaroodpornego (ok. 25cm x 15cm) skropionego oliwą. Makaron posypujemy pieprzem, suszoną bazylią i wędzoną papryką. Na wierzchu niechlujnie rozkładamy pokrojoną w paski szynkę, następnie pokruszone plastry sera owczego, prażoną cebulkę, rozsypujemy dużą garść szpinaku baby, a na końcu rozkładamy na wszystkim poszarpaną kulkę mozzarelli. Wszystko skrapiamy oliwą i wstawiamy do nagrzanego pieca, zwiększamy moc na 200°C i pieczemy ok. 20min. Pieczemy, aż ser się zapiecze i nieco zezłoci. Gotową zapiekankę podajemy z pozostałym szpinakiem skropionym oliwą lub octem balsamicznym. Et voilà !
Komentarze
Prześlij komentarz