Przejdź do głównej zawartości

PARIS 2015

Paryż zaskoczył mnie w tym roku swoim menu. Na początku zaznaczam, że nie za bardzo przepadam za typową kuchnią francuską i zazwyczaj, będąc we Francji, szukam czegoś w bardziej południowym klimacie i trochę też w naszym rodzimym smaku. Tym razem jednak, pokusiłam się i o klasykę francuską i o zwykłe makarony, sałatki i inne europejskie smaczki. 

Będąc w Musée du Louvre w porze lunchu udaliśmy się do kantyny muzealnej, by spróbować menu dnia i zjeść coś na szybko. Zamówiłam filet z łososia gotowany na parze, podany z sezamem, zielonym pesto i frytkami. Jako przystawkę serwowano znaną wszystkim sałatę Cezar. Menu całkiem zjadliwe, szczególnie łosoś - soczysty i delikatny, w zasadzie bez przypraw, spora porcja. Sałatka ze świeżych warzyw z filetem kurczaka, prawdziwym, a nie mielonym nie-wiadomo-czym. Tylko te frytki... mówiąc wprost, takie sobie, z paczki, mrożone, nie były ociekające tłuszczem, ale to typowy fastfoodowy smak. Dodatkowy atut dania to cena - 14EUR za cały zestaw. Na szybki lunch w tracie zwiedzania tego ogromnego muzeum, w sam raz. Warto tam zajrzeć.

Innym razem, zapragnęliśmy spróbować menu du jour w jednej z włoskich knajpek na Avenue des Champs-Élysées. Menu dnia było w bardzo przyzwoitej cenie, 12EUR i kucharz zaproponował tu penne z zieloną i żółtą świeżą papryką, ricottą, rukolą, oliwą i parmezanem, podawane oczywiście ze świeżo wypieczoną bułeczką. A do popicia... francuskie wino do wyboru, do koloru. My wzięliśmy różowe. Lekkie, włoskie danie, dodające sił na dalszy spacer i zwiedzanie tego pięknego miasta.

W przerwie między jednym a drugim punktem na naszej mapie, udaliśmy się do Frog House, czyli jednego z brytyjskich pubów w mieście, na spienione latte i... truskawkowego drinka. Ceny, do zaakceptowania, ale przede wszystkim - przemiła obsługa! Latte podane w wysokim kubku. Uwielbiam. Nie cierpię sposobu serwowania tej kawy w wysokiej szklance. Smakuje inaczej.

Zwieńczeniem tegorocznej wizyty w Paryżu była typowo francuska restauracja / braseria w dzielnicy artystów znanej jako Montmartre. La Bohème serwowała w ten dzień french menu składające się z zestawu: przystawka - terrina z łososia, danie główne - boeuf bourguignon i deser - mousse au chocolat. Zestaw w dobrej cenie 13EUR. Warto było spróbować. Przystawka pierwsza klasa! Ze świeżą bagietka tradycyjną palce lizać. Danie główne - znakomite, ale... rozgotowany makaron! Co Ci Francuzi mają z tym makaronem??? Zawsze jest za miękki! Szkoda. Za to smak mięsa... rekompensował wszystko... winny, głęboki, mięso kruche i pyszne. Deser? Brak słów. Klasyka. Niebo w gębie. Acha... nie próbujcie włoskiego jedzenia w typowo francuskiej restauracji. Pozostawię to bez dalszego komentarza...

Oczywiście, nie obeszło się bez kupienia kilku kulinarnych pamiątek - zielonej Kusmi Tea z imbirem i skórką cytrynową, musztardy dijon w nietypowych połączeniach smakowych, m.in. z... kokosem. I jeszcze wino. Czerwone, klasyk francuski... ach, pięknie było! :)

Popularne posty z tego bloga

TAGLIATELLE Z PASTĄ Z KARCZOCHÓW

Nie macie pomysłu na dzisiejszy obiad? Oto kolejny szybki przepis na makaron. Tagliatelle z pastą z karczochów, oliwą z oliwek, wędzonym łososiem i łyżką śmietany. Wszystko skropione sokiem z cytryny. Pastę z karczochów w małych słoiczkach dostaniecie w delikatesach. Jest delikatna, z odrobiną oliwy, lekko słona i idealnie komponuje się z dobrej jakości makaronem. Ja uwielbiam makaron Mediterranea - mają genialny smak i błyskawicznie się gotują, a do tego grubości i długości do wyboru, do koloru. Polecam. Musicie spróbować! :)

PROSTE MUFFINKI

Mam dla Was bardzo prosty i szybki przepis. Przepis ten znalazłam w jakimś czasopiśmie kulinarnym będąc u mojej cioci, troszkę go przerobiłam i wyszło tak... LISTA ZAKUPÓW - na 12-15 muffinek: 2 i 1/2 mąki pszennej 3/4 szklanki cukru 1 szklanka maślanki / kefiru lub mleka 1 łyżeczka cukru waniliowego 100g masła 2 jajka 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli JAK PRZYGOTOWAĆ? Potrzebne będą dwie miski. W jednej mieszamy dokładnie wszystkie suche składniki: mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i szczyptę soli. W drugiej mieszamy dokładnie wszystkie mokre składniki: jajka, maślankę i roztopione masło. Do miski z suchymi składnikami dodajemy mokre i bardzo szybko mieszamy. Im krócej, tym lepiej. Wtedy babeczki będą puszyste. Trochę grudek w cieście może zostać. Do masy możecie dodać bakalie, kawałki czekolady, wiórki kokosowe, wedle uznania. Masę przekładamy do formy muffinkowej - jeśli silikonowa, to od razu w formę, jeśli "zwykła blacha&q

NAJLEPSZE CIASTO Z OWOCAMI

To ciasto robię już od dawna. Robiłam je na różne sposoby i za każdym razem efekt był przepyszny! Co włożycie do środka, to Wasza sprawa i smak. Mogą to być: brzoskwinia, ananas, borówki, maliny, truskawki... Ciasto robi się BARDZO szybko, bez wysiłku, a smakuje... WYBORNIE. :) Do dzieła! LISTA ZAKUPÓW: 1x kostka masła 3x jajko 1 szklanka cukru 1x cukier waniliowy 1 i 1/2 szklanki mąki 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka octu jabłkowego 1 szklanka borówki amerykańskiej JAK PRZYGOTOWAĆ? Masło rozpuszczamy. Jajka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia, ciągle mieszając. Następnie dodajemy resztę składników, na końcu ciepły tłuszcz i dokładnie mieszamy. Wrzucamy owoce (można wcześniej oprószyć mąką) i jeszcze raz wszystko delikatnie mieszamy. Masę przekładamy do wysmarowanej wcześniej masłem i obtoczonej bułką tartą kwadratowej blachy lub do tortownicy. Pieczemy w rozgrzanym piek