Zupa pomidorowa to taka trochę oklepana zupa. Chyba jedna z najłatwiejszych w przygotowaniu. Dlaczego nie zrobić jej troszeczkę inaczej? Mam taką oto propozycję na… pomidorowy krem z grzankami czosnkowo-serowymi.
LISTA ZAKUPÓW:
2 x ząbek czosnku
2 x puszka całych pomidorów ze skórki (mogą być „normalne” pomidory, ale zapewniam, że bardziej aromatyczne będą te z puszki)
1 x garść świeżej bazylii
½ szkl wody
1 łyżeczka suszonej bazylii
sól, pieprz
1 x ciabatta
kilka plasterków mozzarelli twardej, z bloku
3 łyżki oliwy z oliwek
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Włączcie piekarnik – 150C, termoobieg.
Rozgrzewamy na kuchni rondel. Wlewamy 1 łyżkę oliwy i wrzucamy bardzo drobno posiekany ząbek czosnku sztuk 1. Jeśli nie umiecie siekać, przyda się wyciskarka. Chwilkę smażymy, ale dosłownie kilka sekund. Nie można przesadzić, bo czosnek będzie gorzki, a nie o to nam chodzi. Następnie wlewamy pomidory z puszki. Od razu z dwóch. Tylko nie rozgniatajcie pomidorów, niech na razie gotują się w całości. Dodajemy posiekaną bazylię, suszoną bazylię i wodę, na końcu sól, pieprz do smaku. Rondel trzeba teraz przykryć i zostawić do duszenia na wolnym ogniu ok. 15 min.
W międzyczasie przygotujecie pyszne grzanki czosnkowo-serowe.
Ciabattę kroimy w ukośne kromki. Ząbek czosnku obieramy, kroimy na pół i dokładnie nacieramy nim każdą grzankę. Może być z dwóch stron, będzie wtedy bardziej aromatyczna. Kromki polewamy delikatnie oliwą – 1 łyżka wystarczy na kilka kromek. Na wierzchu układamy małe plasterki mozzarelli. Sera nie może być za dużo. Jak wiecie, mozzarella super się rozpuszcza, także niewielkie kawałki w zupełności wystarczą. Tak przygotowane grzanki wstawiamy na blaszce do rozgrzanego pieca. Będą dobre, jak ser się rozpuści i będzie delikatnie złoty. To potrwa chwilę. Można też przed pieczeniem posypać je suszoną bazylią lub oregano.
Krem z pomidorów odstawiamy na bok, niech chwilkę przestygnie. Po ok. 5 min miksujemy całość. Najlepszym sposobem jest blender na nodze, ale jeśli nie macie takiego urządzenia, wystarczy pomidorową masę przetrzeć przez sito. Tak przygotowany krem przelewamy do rondla i jeszcze chwilę dusimy - 5 min.
Teraz wystarczy już tylko przelać „zupkę” do miseczek i podać z chrupiącymi i pachnącymi, ciepłymi jeszcze grzankami… Et voilà ! Bon appétit ! :)
Komentarze
Prześlij komentarz