Naleśniki... temat rzeka. Ostatnio gościły u mnie w porze obiadowej w wersji na słodko z jogurtem naturalnym, cukrem waniliowym, sokiem z mandarynki i przepyszną pomarańczową konfiturą. Polecam! Sprawdzają się również idealnie na śniadanie. A idealny przepis na naleśniki, takie, które ZAWSZE wychodzą? Długo szukałam takiego i w końcu sama, w domowym zaciszu dopracowałam sobie moją wersję naleśnikowej masy, czyli:
LISTA ZAKUPÓW:
LISTA ZAKUPÓW:
2 jajka
1 szkl mleka
ok. 1 szkl mąki pszennej lub więcej
1 szkl wody
1/4 szkl oleju rzepakowego
szczypta soli
2 czubate łyżeczki cukru waniliowego lub kilka kropel ekstraktu do smaku (jeśli naleśniki mają być na słodko)
ok. 1 szkl mąki pszennej lub więcej
1 szkl wody
1/4 szkl oleju rzepakowego
szczypta soli
2 czubate łyżeczki cukru waniliowego lub kilka kropel ekstraktu do smaku (jeśli naleśniki mają być na słodko)
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Wszystko (oprócz mąki) miksujemy na średnich obrotach, aż masa porządnie się wymiesza, stopniowo zaczynamy dodawać mąkę, ciągle miksując. Mąkę dodajemy do momentu uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Jak to sprawdzić? Wystarczy zanurzyć w masie drewnianą łyżkę. Jeśli po wyjęciu masa szybko z niej spłynie, masa jest za rzadka i trzeba dodać mąkę, a jeśli masa oblepi łyżkę cienką i gładką warstwą, to masa jest już gotowa. Gotową masę wstawcie na 15-20min do lodówki, niech sobie odpocznie. Potem wystarczy usmażyć naleśniki na suchej i dobrze rozgrzanej patelni. Et voilà ! Jemy !! :)
Komentarze
Prześlij komentarz